Gwiazdy z rakiem piersi pojawiają się w Oprah jako bohaterki

Gwiazdy z rakiem piersi pojawiają się w Oprah jako bohaterki

Nicka Wrighta. "Czasami zbyt dużo testosteronu może pomóc nam zaślepić poglądy innych ludzi." Chociaż chcielibyśmy powiedzieć, że dotyczy to tylko facetów, w badaniu zaobserwowano to samo zachowanie u kobiet ze zbyt dużą ilością hormonu. [Witaj zaufanie]

Przeczytaj całą historię w The Atlantic Wire.

"

Czasami bolesne, nigdy idealne, a często śmieszne grillowanie w żywiołach rzadko bywa nudne. I zdecydowanie buduje charakter.

Pada deszcz. Jest zimno. Jest za wietrznie. Oczywiście nie możemy grillować.

Zatrzymać. Proszę.

Grillowanie w kącie wyróżnia się jako jedna z produktopinie.top bardziej rozrywkowych sytuacji kulinarnych. Dodaje element – elementy – do przebiegu, który z konieczności podnosi twoją grę lub, w przypadku jej braku, podnosi wartość rozrywkową całej operacji dla twoich gości. Wyzywam cię, aby znaleźć restaurację, która uwielbia grillować, która nie uśmiecha się na widok zaspy śnieżnej z chłodziarką do piwa lub starannie ustawionego parasola do steków.

Awangarda wybitnych grillerów zdradza miłość do nieprzyjemnych wspomnień poprzez uśmiechy towarzyszące opowiadaniu ich opowieści.

W naszej rodzinie rzeczy niewygodne nazywamy "budowanie postaci," czy to wynoszenie śmieci, czy trekking przez Madagaskar (jak zrobił mój późniejszy brat z malarią). Gdybyś dorastał słuchając naszego ojca, uwierzyłbyś, że sama obecność niedogodności jest cnotą, którą należy zachować. Wtedy nie miało znaczenia, czy się zgodziłem; drewno trzeba było jeszcze zebrać, a wyprawa na ryby odbywała się bez względu na monsun. Ale nadal wierzę w urok, jaki niosą ze sobą pewne niedogodności. Więc skrzywiłem się razem z tatą, kiedy wykrzyknął, słysząc, że elektryczny rożna zastąpi jego palące się ręczne rożen: "Że… RZECZ jest całkowicie bez charakteru. Katastrofa."

Awangarda znanych grillerów podobnie zdradza miłość do nieprzyjemnych wspomnień poprzez uśmiechy, które towarzyszą opowiadaniu ich opowieści. Wykonywane poza naszymi nazbyt łatwymi kuchniami, grillowanie w ekstremalnych warunkach to akt kulinarnego heroizmu, w którym deklarujemy sobie i żywiołom "zrób swoje najgorsze – idę na grilla." Czasami bolesne, nigdy idealne, a często śmieszne, doświadczenia rzadko są nudne. I zdecydowanie budują charakter, jak niedawno przekazał Seamus Mullen z Tertulii z Nowego Jorku:

"Byłem w Wind River Range w Wyoming, 16 lat i uczestniczyłem w kursie NOLS [National Outdoor Leadership School]. Łowiliśmy ryby na muchę i złapaliśmy kilka pstrągów, ale gdy tylko rozpaliliśmy je na ognisku, zaczęło padać. Potem zamieniło się w marznący deszcz. Pamiętam, jak przemoczony do szpiku kości z głębokim dreszczem próbowałem gotować rybę na patyku. Pierdolić."

Mullen nie jest sam. Steven Raichlen, który dorastał w Massachusetts, opowiada historie w swoim programie: Pierwotny Grill, z "odłupywanie lodu z grilla" i gotowanie na śniegu.

Ostatnio wiele osób z grilla zapomniało, że przychodzenie z zimna z daniem, które nie smakuje w domu, było celem grillowania. A gotowanie tego tam było tak samo satysfakcjonujące jak jedzenie. Ci, którzy rozkoszowali się umiejętnościami wymaganymi w tym akcie, wzięli pogodę jako część wyzwania tego dnia. Lekki wiatr oznaczał mocowanie grilla we właściwej pozycji. Deszczowe szkwały na horyzoncie po prostu dodały terminu. Przeziębienie? Śnieg? Jakie lepsze warunki do pożaru?

Na wschodzie jest zima. Grilluję.

Zdjęcie: Grillowanie rodziny Eisendrath w północnym Michigan/Ben Eisendrath.

Po obejrzeniu kilku członków jej rodziny cierpiących na raka, autorka wiedziała, że ​​potrzebni są bardziej ostrożni, dobrze wyszkoleni lekarze.

Kilka dni temu minąłem w parku kobietę, która miała na sobie pełny zestaw lokówek i podomkę. Minęło trochę czasu, odkąd to widziałem, i przypomniał mi się obraz mojej babci i jej sióstr w rolkach pod chustami na głowie w latach 70., wychylających się z okien, by wysuszyć pranie na wysuwanych sznurach do bielizny w Jersey City. Pojawiły się miłe wspomnienia tych pań i pomyślałem o napisanym przeze mnie eseju, w którym zostały przedstawione; kilka z tych ciotecznych ciotek zmarło przedwcześnie na raka piersi, zanim zaoferowano odpowiednie badania przesiewowe. Tego wieczoru, podczas szkolnej imprezy dla mojego dziecka, nowa koleżanka mamusia zapytała mnie, dlaczego wybrałem specjalizację w obrazowaniu piersi. Następnym logicznym krokiem było pisanie.

Napisałem ten esej w 1999 roku, kiedy starałem się o stypendium w Yale. Dziś zawiera dla mnie tyle samo prawdy, co wtedy.

UROK PIERSI

Rak piersi szerzył się w mojej dalszej rodzinie, pozbawiając życia cztery cioteczne ciotki, szokując moją kuzynkę diagnozą w wieku 29 lat i zmuszając moją babcię do mastektomii. Poprzez doświadczenie rodzinne byłem świadkiem zmian w stosunku naszej kultury do tej choroby w ciągu ostatnich 30 lat.

Mamy okazję pozytywnie wpłynąć na kobiece spojrzenie na często złowieszczy i pozbawiony twarzy system.

Jako dziecko przypominam sobie członkinie rodziny, które przy kawie gromadziły się i dyskutowały ściszonym głosem o losie mojej ciotecznej babci, która miała przejść mastektomię. Mężczyźni, chronieni przed tą dyskusją, oglądali futbol w sąsiednim pokoju. Kiedy podszedłem do stołu kobiet, aby zapytać, co się stało, powiedziano mi, że moja ciocia miała "kobiece kłopoty," i być dobrą dziewczyną i bawić się z moimi kuzynami. Moi starsi kuzyni, źródło wszelkiej wiedzy, powiedzieli mi, że pierś ciotki była "chory i musiał zostać odcięty." Odniosłem wyraźne wrażenie, że uważano to za wstydliwy sekret, temat, którego nie wolno ponownie poruszać. Na późniejszych rodzinnych spotkaniach, aż do śmierci, moja ciotka była wycofana i nieco zakłopotana, dźwigając nie tylko ciężar strasznej choroby, ale cierpiąc wstyd i upokorzenie, jakie przyniosło społeczeństwo, które nie wiedziało, jak się z nią obchodzić.

W połowie lat 70., kiedy Betty Ford ujawniła, że ​​straciła pierś z powodu raka, wielu postrzegało to jako odważne, choć szokujące wyznanie. Wydaje się nie do pomyślenia, aby kraj mógł pozostać tak pruderyjny w trakcie rewolucji seksualnej. Powoli wszystko zaczęło się zmieniać podczas naszych rodzinnych wakacji. Słowo "pierś" zostało wypowiedziane w mieszanym towarzystwie. Następna zdiagnozowana ciotka otwarcie mówiła o swojej chemioterapii i zaplanowała grupową wycieczkę po przyzwoitą perukę. W połowie lat 80. inna ciotka opowiadała całemu zgromadzeniu przezabawną historię o zakupach kostiumu kąpielowego z protezą. Kiedy leżała umierająca, mężczyźni z rodziny odwiedzali ją bez dawnego dyskomfortu i zażenowania, i byli w stanie dać jej znać, jak wiele znaczyło dla nich jej życie.

Wkrótce moi kuzyni i ja przypominaliśmy matkom, aby robiły coroczne mammogramy. Olivia Newton-John pojawiła się w telewizji i prasie, otwarcie opowiadając o swojej chorobie. Samobadanie piersi było prowadzone na seminarium w moim akademiku. Nowy Jork magazyn wydał okładkę w 1992 roku z "MOJA PIERŚ" śmiało zdobione w poprzek. Wcześniej żałowane, poniżone ofiary raka piersi przekształciły się w dumne "ocalali."

Dziś wyrażenie "jeden na dziewięć" jest częścią języka ojczystego. Różowe wstążki są wszechobecne. Reklamy służb publicznych na mammogramach i samoegzaminach obfitują. Pojawiają się gwiazdy z rakiem piersi Opraha jako bohaterki. Dr Susan Love stała się guru pewnej grupy kobiet. Uznaje się, że kobieta w średnim wieku w supermarkecie z niezbyt idealnymi piersiami jest do nich tak samo przywiązana, jak modelka Victoria’s Secret do własnych piersi. Radykalna mastektomia dla wszystkich nie jest już odpowiednia, a zachowanie piersi jest często opcją.

Jednak niektórym wydaje się, że wahadło przesunęło się za daleko. Lekarze narzekają, że kobiety przychodzą do ich gabinetów, wymachując najnowszymi artykułami na temat raka piersi z czasopism i gazet. Oczekują, że lekarz będzie miał czas i cierpliwość, aby odpowiedzieć na pozornie niekończące się pytania. Procedury muszą być zaplanowane natychmiast, a wyniki dostępne wczoraj. Godziny wieczorne i weekendowe są wymagane, aby dostosować się do intensywnego życia kobiet. Mammografia stała się emocjonalna "wydarzenie"; jedna mammografka powiedziała mi niedawno, że spędza pół dnia "odrywanie kobiet od sufitu" w jej praktyce. Rutynowo poszukuje się drugich opinii. A cena za pomyłkę jest niezwykle wysoka.

Moim zdaniem jednak kobiety potrzebują i zasługują na dobrze wyszkolonych lekarzy, którzy są intelektualnie, technicznie i emocjonalnie kompetentni do omawiania ich opcji, słuchania ich obaw, odpowiadania na ich pytania. Radiolodzy są teraz integralną częścią zespołu diagnozującego i leczącego kobiety z chorobami piersi. Mamy okazję pozytywnie wpłynąć na postrzeganie przez kobiety często złowrogiego i pozbawionego twarzy systemu opieki zdrowotnej oraz z troską i współczuciem udzielać porad i usług medycznych. Korzyści, jakie lekarz może potencjalnie uzyskać z partnerstwa z potrzebującym pacjentem, są ogromne i przypominają nam, dlaczego wybraliśmy medycynę, a nie Wall Street.

Obrazowanie piersi to dla mnie dziedzina. Chcę mieć możliwość szkolenia jako stypendysta w wysokiej jakości, nowatorskim programie z działalnością badawczą, który pozwala również na uwzględnienie potrzeb pacjentów. Dążę do poznania technicznych aspektów niezbędnych do zostania znakomitym radiologiem piersi, a także do zdobycia jak największej wiedzy o terroryście zwanym rakiem piersi. W końcu, jeśli będzie to dla mnie konieczne "oderwać kobiety od sufitów" w ciągu dnia podaj mi skrobak. Zniosę je bezpiecznie.

Zdjęcie: bart78/Shutterstock.

Dr J. William Rosenthal podarował Smithsonian dziesiątki okularów i soczewek, ale co wiemy o tym wyjątkowym przedmiocie?

Kiedy specjalista ds. inwentaryzacji pracujący w kolekcji leków muzeum ogłosił, że odkrył parę okularów Battlestar Galactica, ja – wielki fan science fiction, który często lubi wyobrażać sobie, że broni rasy ludzkiej przed Cylonami – szybko zarekwirowałem okulary dla bliższego przyjrzenia się.

Kolekcje medycyny i nauki muzeum zawierają około 1000 historycznych okularów, które różnią się kształtem, rozmiarem, kolorem i stylem, reprezentując ogromną różnorodność metod korekcji wzroku opracowanych na przestrzeni wieków. Przedmioty te umożliwiają historykom badanie nie tylko rozwoju korekcji wzroku i jej wielu form, ale także kulturowego znaczenia używanych okularów. Mamy wszystko, od standardowych okularów z noskiem i lornetek (czyli okularów z uchwytami), po sztuczne oczy i współczesne soczewki kontaktowe. Ale nigdy nie sądziłem, że mamy okulary Battlestar Galactica.

Na pierwszy rzut oka brązowe okulary wydawały się raczej nieciekawe, ale ich intrygujące elementy zaczęły błyszczeć w drobnych szczegółach. Na zewnątrz każdej ze świątyń w pobliżu zawiasów znajduje się mała prostokątna, metalowa płytka z logo Battlestar Galactica. Słowa "Battlestar Galactica Universal Studios" są nadrukowane w kolorze białym po wewnętrznej stronie lewej skroni. Soczewki są dostępne bez recepty, a okulary są dostarczane z czerwonym plastikowym etui z wnętrzem wyściełanym tkaniną.

Moje spotkanie z przedmiotem przywiodło mi na myśl osobliwość posiadania pary okularów z wypisanym czymś tak specyficznym. Okulary, które ludzie noszą, zazwyczaj nie są akcesoriami dostosowanymi, aby pokazać wsparcie, powiedzmy, dla drużyny sportowej, organizacji lub ulubionego serialu telewizyjnego. Okulary różnią się na tyle, że mogą odzwierciedlać tożsamość osoby noszącej, ale rzadko postrzegamy okulary jako arenę do deklarowania własnych zainteresowań.

Po dokładnym zbadaniu okularów miałem nadzieję, że uzyskam lepszy wgląd w pochodzenie pary (zasadniczo historię życia obiektu, w tym jego kontekst historyczny, społeczny i ekonomiczny). Korzystając z numeru katalogowego zaznaczonego na szczycie mostu, zlokalizowałem plik, który powstał, gdy obiekt został przekazany do muzeum. Zgodnie z dokumentami zawartymi w aktach, obiekt trafił do muzeum w ramach darowizny od dr J. Williama Rosenthala z 1982 roku, która obejmowała 36 okularów i 26 soczewek uważanych wówczas za nowoczesne. W aktach nie było żadnych szczegółów dotyczących pierwotnego właściciela obiektu ani tego, w jaki sposób Rosenthal – który przekazał około 20 razy do kolekcji leków muzeum – przede wszystkim zdobył okulary.

Wiem na pewno, że okulary istnieją od 1982 roku, ale jaka jest najwcześniejsza możliwa data, kiedy okulary mogły zostać wyprodukowane? Świat Battlestar Galactica po raz pierwszy miał swoją premierę w telewizji w 1978 roku, a amerykański program science fiction dokumentował trudy pozaziemskiej cywilizacji ludzkiej walczącej z rasą cybernetyczną. Po jednym sezonie Battlestar Galactica została odwołana, co głośno protestowali lojalni widzowie. Spektakl pozostał popularny, a w tym samym roku park rozrywki Universal Studios Hollywood w Los Angeles zadebiutował wydarzeniem inscenizowanym w ramach trasy studyjnej zatytułowanej "Bitwa pod Galacticą," który zabrał gości na przejażdżkę tramwajem przez bazę Cylonów, gdy załoga Galactici walczyła ze złymi Cylonami. W 1980 roku Battlestar Galactica powróciła z sześcioma nowymi odcinkami, a serial został przeprojektowany z inną fabułą od 2003 do 2009 roku, przyciągając nową kadrę fanów (w tym mnie). Biorąc pod uwagę rok darowizny, zainteresowanie właściciela Battlestar Galacticą najprawdopodobniej koncentrowało się na wcześniejszej serii.

Wyszukiwanie okularów na eBayu i innych stronach z towarami nie ujawniło żadnych podobnych przedmiotów, co może oznaczać, że okulary są rzadkie. Pomyślałem, że być może okulary są produktem promocyjnym z limitowanej edycji lub towarem zakupionym w sklepie z upominkami Universal Studios, ale ta ostatnia hipoteza stała się trudniejsza do zweryfikowania, gdy Universal Studios Hollywood poinformowało mnie, że nie ma wyczerpującej listy towarów na sprzedaż w trakcie czas "Bitwa o Galacticę" działał.

Na temat tego obiektu jest więcej pytań niż odpowiedzi i mam nadzieję, że dzięki dalszym badaniom uda mi się poskładać jego wyjątkową historię. Czy posiadasz niezwykłą parę okularów?

Zdjęcie: Smithsonian Institution.

Ten post pojawia się również w Smithsoniad’s O Say Can You See? blog, strona partnerska Atlantic.

J147, nowy syntetyczny lek opracowany przez Salk Institute of Cellular Neurobiology, może nie tylko zatrzymać chorobę, ale ją odwrócić.

Aż 5,4 mln Amerykanów cierpi obecnie na chorobę Alzheimera, na którą do 2050 r. ma dosięgnąć ponad 16 mln. Ostatnio jednak opracowano nowy lek syntetyczny, który może zmienić tę liczbę.

Wykazano, że związek znany jako J147 zatrzymuje postępujące uszkodzenie mózgu związane z chorobą Alzheimera u zwierząt laboratoryjnych. Poprawia również funkcje poznawcze w zwierzęcych modelach choroby.

WIĘCEJ OD LEKARZA Zrozumienie przyczyny czynnika wzrostu Alzheimera może odwrócić objawy choroby Alzheimera Ćwiczenia fizyczne mogą zapobiegać spadkom funkcji poznawczych związanych z wiekiem

Nowatorski lek syntetyczny został opracowany przez badaczy z Instytutu Neurobiologii Komórkowej Salka w San Diego. W opracowanie nowej substancji chemicznej zaangażowano zespół kilku różnych laboratoriów, a następnie przeprowadzono walidację biologiczną i testy na modelach zwierzęcych.

Naukowcy z Salk przyjęli radykalnie nowe podejście, różniące się od większości firm farmaceutycznych, które opracowują leki na chorobę Alzheimera.